Magiczny czas

Od zawsze lubiłam tę gorączkę przed Świętami Bożego Narodzenia. We wrześniu (!) już obmyślałam co i jak. Potem 2 miesiące robiłam podarki hand made, i miesiąc obmyślałam menu. Na grudzień zostawało mi pakowanie prezentów i pieczenie śmietankowych ciasteczek.

Od 2 lat Święta te są dla mnie jeszcze fajniejsze, jeszcze bardziej magiczne. Zapytacie co się zmieniło? Już Wam mówię.



 Przede wszystkim jest z nami Mała Śmietanica, sama jej obecność jest przecież magiczna i owiana już chyba legendą. Druga rzecz to MOGĘ MOOOOOGĘ jeść!!!!

Na same wspomnienie Wigilii 2013 robi mi się zimno. Wyobraźcie sobie taką oto sytuację- ja nie jedząca od kilku miesięcy nic oprócz jedzonka z kroplówki, nagle wkraczam w świat magii, zapachów, smaków i wizualnych euforii jedzeniowych i co??? Nic..bo tknąć nie mogę.

Myślicie pewnie że siadłam smutna na kanapie i obrażona na cały Świat tak sobie tą magiczną noc przesiedziałam. A właśnie, że NIE!

Potańczyłam z kijkiem od kroplówki, pośpiewałam kolędy, rozpakowywałam prezenty swoje i Śmietaneczki i....uwaga CIIII zjadłam widelczyk wędzonego łososia (To nic, że po nim był znów szpital i odwodnienie, ale nie byłam wyjątkiem ,który postanowił zaryzykować. Pan z oddziału walnął sobie pół litra, a co w Wigilię przecież wolno wszystko,)

Wiecie już wszystko. Od dwóch lat jem tyle ile tylko wlezie-a co należy mi się! 

Te Święta będą jeszcze fajniejsze. Śmietaneczka już więcej rozumie, wie, że za tydzień idziemy po choinkę,chodzi po domu i mówi :"tatuu inaczka? peczki?"( tato, choineczka?lampeczki?), wie, że musi być grzeczna, aby Mikołaj przyniósł prezenty i wie, że będziemy piekły Śmietankowe ciasteczka.

Chciałabym Wam tylko powiedzieć, że cieszcie się tym magicznym czasem, tą atmosferą, tymi smakołykami i rodziną, która jest z wami. Czasem, nie doceniamy tego co mamy. Ja wiem to najlepiej.

A teraz zobaczcie jakie aranżacje już zrobiłam.







Śmietankowy Dom

Autorka bloga:
Śmietankowy Dom – DIY • Livestyle • Handmade • Rękodzieło

6 komentarzy:

  1. Zgadza się, ten czas jest niezwykle magiczny, a dzieciaki tylko tej magii mu dodają :-) Nie wiem, co to za historia z tą kroplówką, ale cieszę się, że teraz możesz konsumować, ile wlezie :-) Aranżacje śliczne, już bardzo świąteczne.. :-) Pozdrawiam cieplutko! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że doceniasz to co masz, bo rodzina to skarb, a z jedzeniem teraz ja mam problem, bo mocno przytyłam i ciężko mi schudnąć, wiem ile musiałaś sobie odmówić, więc nie będę Cię ganić za tego łososia ;-) Magicznego czasu, bardzo rodzinnego i duuużo śniegu, aż po święta ;-) Pozdrawiam serdecznie :-) Ps.Cudne aranżacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odchudzanie proponuję od Nowego Roku,będę trzymać kciuki, aby na wiosnę było już tak jak chcesz:). Proponuję też, abyś znalazła sobie jakąś pasję, coś co Cię kręci na tyle, że pochłonie Cię bez reszty..nie będziesz miała czasu na podjadanie:). Buziaki

      Usuń
  3. Urocze dekoracje. Mikołajek cudny!:)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chili. Suzi, merelysusan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wyobrażam sobie czegoś takiego, co Ty przeżyłaś... zawsze jak o tym myślę, ogarnia mnie mega podziw dla Ciebie...

    cudne aranżacje...

    ps. tęsknię za moją "łoo matku" ;)

    OdpowiedzUsuń