Od 2 lat Święta te są dla mnie jeszcze fajniejsze, jeszcze bardziej magiczne. Zapytacie co się zmieniło? Już Wam mówię.
Przede wszystkim jest z nami Mała Śmietanica, sama jej obecność jest przecież magiczna i owiana już chyba legendą. Druga rzecz to MOGĘ MOOOOOGĘ jeść!!!!
Na same wspomnienie Wigilii 2013 robi mi się zimno. Wyobraźcie sobie taką oto sytuację- ja nie jedząca od kilku miesięcy nic oprócz jedzonka z kroplówki, nagle wkraczam w świat magii, zapachów, smaków i wizualnych euforii jedzeniowych i co??? Nic..bo tknąć nie mogę.
Myślicie pewnie że siadłam smutna na kanapie i obrażona na cały Świat tak sobie tą magiczną noc przesiedziałam. A właśnie, że NIE!
Potańczyłam z kijkiem od kroplówki, pośpiewałam kolędy, rozpakowywałam prezenty swoje i Śmietaneczki i....uwaga CIIII zjadłam widelczyk wędzonego łososia (To nic, że po nim był znów szpital i odwodnienie, ale nie byłam wyjątkiem ,który postanowił zaryzykować. Pan z oddziału walnął sobie pół litra, a co w Wigilię przecież wolno wszystko,)
Wiecie już wszystko. Od dwóch lat jem tyle ile tylko wlezie-a co należy mi się!
Te Święta będą jeszcze fajniejsze. Śmietaneczka już więcej rozumie, wie, że za tydzień idziemy po choinkę,chodzi po domu i mówi :"tatuu inaczka? peczki?"( tato, choineczka?lampeczki?), wie, że musi być grzeczna, aby Mikołaj przyniósł prezenty i wie, że będziemy piekły Śmietankowe ciasteczka.
Chciałabym Wam tylko powiedzieć, że cieszcie się tym magicznym czasem, tą atmosferą, tymi smakołykami i rodziną, która jest z wami. Czasem, nie doceniamy tego co mamy. Ja wiem to najlepiej.
A teraz zobaczcie jakie aranżacje już zrobiłam.
Zgadza się, ten czas jest niezwykle magiczny, a dzieciaki tylko tej magii mu dodają :-) Nie wiem, co to za historia z tą kroplówką, ale cieszę się, że teraz możesz konsumować, ile wlezie :-) Aranżacje śliczne, już bardzo świąteczne.. :-) Pozdrawiam cieplutko! :-)
OdpowiedzUsuńFajne aranżacje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że doceniasz to co masz, bo rodzina to skarb, a z jedzeniem teraz ja mam problem, bo mocno przytyłam i ciężko mi schudnąć, wiem ile musiałaś sobie odmówić, więc nie będę Cię ganić za tego łososia ;-) Magicznego czasu, bardzo rodzinnego i duuużo śniegu, aż po święta ;-) Pozdrawiam serdecznie :-) Ps.Cudne aranżacje!
OdpowiedzUsuńOdchudzanie proponuję od Nowego Roku,będę trzymać kciuki, aby na wiosnę było już tak jak chcesz:). Proponuję też, abyś znalazła sobie jakąś pasję, coś co Cię kręci na tyle, że pochłonie Cię bez reszty..nie będziesz miała czasu na podjadanie:). Buziaki
UsuńUrocze dekoracje. Mikołajek cudny!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chili. Suzi, merelysusan.blogspot.com
nie wyobrażam sobie czegoś takiego, co Ty przeżyłaś... zawsze jak o tym myślę, ogarnia mnie mega podziw dla Ciebie...
OdpowiedzUsuńcudne aranżacje...
ps. tęsknię za moją "łoo matku" ;)