Witajcie
Pamiętacie szufladę na łóżkowy bałagan? Dziś powstała skrzynka, która może mieć podobne przeznaczenie.
Takie rozwiązanie świetnie sprawdza się w czasie choroby. Nie myślę o tym, aby robić z tego apteczkę i robić aranżacje tacy z butelek po syropach a raczej położyć tam wszystkie "przydasie chorobowe". Ponieważ stos zasmarkanych chusteczek pod którym jest książka, pilot, telefon i krzyżówki to kiepskie rekwizyty do sesji, przedstawiam Wam inną aranżację. Kto chętny, włoży do środka co chce.
Uchwyt mam od Regałka
Bardzo mi się podobają takie szuflady luzaki o przeznaczeniu zupełnie innym niż pierwotne :)
OdpowiedzUsuńOj mi też:)
UsuńPiękna, zdjęcia klimatyczne;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maja
Dzięki Majeczko, u Ciebie widzę że też nowości:)
UsuńŚwietnie się prezentuje, pozdrawiam serdecznie;))
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi
UsuńCudna szufladka!
OdpowiedzUsuńA zdjęcie z "łapką" urocze. Łapka od razu wiedziała gdzie się przyczepić:)
Ah Ta łapka zawsze tam gdzie nie trzeba:)
UsuńŚwietna ta szuflada. Ja trzymałabym w niej pewnie ksiąźki.
OdpowiedzUsuńFajnie na parapecie by wyglądała na ksiśżki kucharskie, albo te do łóżka. Dobry pomysł.
UsuńWygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńMiło mi dzięki.
UsuńŚwietna! A ja bym chętnie taką zasmarkaną sesję zobaczyła :-) Tzw. backstage - bardzo modny ostatnio! :-) Dużo zdrówka, uściski! :-)
OdpowiedzUsuńNie wiesz o co prosisz, uważaj bo Ci zrobię, specjalnie na Twe zamówienie:)
UsuńZatem rzucam wyzwanie! :-)))
UsuńPrzepięna ta skrzyneczka, marzę o takiej :-) Ściskam :-*
OdpowiedzUsuńPiękna szuflada i rzeczywiście można ją zastosować na wiele różnych sposobów. Takie dodatki/meble są moim faworytem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, skąd wytrzasnąć taką szufladę. Pomysł świetny. Pewnie służyłaby jako taca do łóżka. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam do siebie na candy i nowy wiosenny post, Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Ostatnio dostałam od sąsiada cztery drewniane szuflady, pozostałość po przedpokojowych szafkach i boazerii. Może coś z tego wymyślę :) Sąsiedzkie remonty to jest to ;)
OdpowiedzUsuń