Uprawiam czarnowidztwo, zawsze widzę najgorszy scenariusz, zawsze myślę, że będzie źle, nie na czas, nie tak jak zaplanowałam.
W pierwszym tygodniu mieszkania w Śmietankowym domu nie udać miało się dosłownie wszystko. Nie miało być pomalowanych ścian, ekipa od skręcania kuchennych mebli miała nie dojechać, a Śmietankowy Dom miał być goły.
Myślałam- bloggers meeting będzie prawdziwą parapetówką na gołych podłogach...z tym że parapetów też nie było, więc nazwa do kitu.
Kiedy już nadciągnęły czarne chmury, luną deszcz, przyjechał kurier i przywiózł mi najpiękniejszy prezent.
Wiecie, że uwielbiam aranżować, przestawiać, zdobić. Choć Śmietankowy mąż umierał ze zmęczenia trzeci dzień malując ściany, a ja mdlałam od mycia okien, myślałam tylko o jednym, jak zaaranżować komodę.
Ile ja rzucałam aluzji, aby już odpakować ją i zobaczyć. Ile ja się najęczałam i naprosiłam. Nic. Na wszystko przyjdzie czas, mówił Śmietankowy.
Wreszcie nadszedł dzień, kiedy salon nabrał blasku, kiedy ściany wybielały, zaświeciło słońce.Taka chwila gdzie Maja przyniosła kwiatki z łąki,zabrało się wiadra z farbami. Taki dzień nadszedł, co kawę zrobiłam i usłyszałam "chodźcie przyniesiemy komodę".
Jestem osobą, która uwielbia dawać prezenty. Zawsze i wszędzie, bez okazji i z okazji. Rzadko sama dostaję, takie nie do końca zapowiedziane, ustalone, zamówione. Więc gdy
podarował mi takie cudo, piałam z zachwytu.
Mój styl 100%, moje klimaty 200%, niekończąca się radocha. Pierwszy prawdziwy mebel, pierwsza aranżacja, pierwsze zdjęcia.
Poczułam że mieszkam, w moim domu a nie na budowie.
W sobotę u nas odbyło się spotkanie bloggerów.
(relacja z całych naszych poczynań nastąpi niebawem).
Piękna komoda!
OdpowiedzUsuńSuper wygladacie dziewczyny :)
Wszystkiego dobrego na nowym domku :)
Komoda trafiła we właściwe miejsce! Pięknie jej tam!
OdpowiedzUsuńczytając ten tekst wróciłam duchem do tych dni z Wami. i tęsknię...
OdpowiedzUsuńKomoda jest przecudna, tylko pozazdrościć. Zresztą reszta mebli z kolekcji też niczego sobie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym domu!
Śliczna komoda i zdecydowanie z drewnem jej do 'twarzy' :)
OdpowiedzUsuńPiękna komoda :) miło się dostaje takie prezenty :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój dom powstaje a komoda przepiękna, wszystkiego najlepszego na nowym domku!
OdpowiedzUsuńpieknie się zapowiada cały dom, tylko pozazde=raszczać pomysłu i wykonania, ale pzytywnie, cudnie u Ciebie ,
OdpowiedzUsuńPięknie i sielsko;-)To cudowny czas, trzymam kciuki za resztę;-)
OdpowiedzUsuńBosko! Skąd takie cudne koszyki wiklinowe?
OdpowiedzUsuń