Wybiegłam na trawę, świeżo posianą. Dopiero zielone kiełki przebiły się przez ziemię. Spojrzałam w niebo błękitne, uśmiechnęłam się do siebie, do ciepłego słońca. Za mną krzyk usłyszałam. Śmietaneczka biegnie z wiaderkiem i torebkami nasionek. "Mamooo siadzimy!!" usłyszałam. Pomyślałam, że wiosna to będzie nowy początek wszystkiego.
Obudziłam się. Piękny sen uleciał jak bańka mydlana.
Zapach wiosny, radość życia i pozytywne nastawianie pozostały.
Leżę w tej mojej sypialni, co to się sny śnią miłe i myślę nad nią. Miał być telewizor na ścianie (nie mój to pomysł), wtyczek i kontaktów cała listwa. Surowa szafa bez drzwiczek (uszkodzone w przeprowadzce)straszy.
Zaczęłam tworzyć to miejsce na nowo. W głowie mam całą ścianę
ramek ze zdjęciami, dekoracji zrobionych własnoręcznie.
Na parapecie, który pojawi się wiosną staną świeże kwiaty, zawiśnie roleta w angielskim stylu. Cały czas zastanawiam się nad tapetą vintage na jednej ze ścian.
Żadne pomieszczenie w domu jeszcze nie jest skończone. Cały czas robi się kolejno po kawałku. Ja już myślę o ogrodzie. O tej ławie co ją zedrzeć muszę do żywego by nadać jej nowy błękitny kolor.
Na wiosnę wylejemy taras, na wiosnę posiejemy warzywa w ogrodzie i sen się ziści.
Na wiosnę kupię rower i będę na targ jeździć co sobota- kilogramy ziemniaków będę przeklinać w drodze powrotnej
Na wiosnę wrócę do biegania i będę sapać jak parowóz po trzecim kilometrze, zastanawiając się czyj to był pomysł aby wyjść biegać.
Na wiosnę pójdziemy całą rodziną znów do lasu i biec będziemy za psem, za Zuzią, każde w innym kierunku
Na wiosnę będę robiła sałatki, a potem przeklinać będę głośno "przecież po sałacie wymiotujesz, po co to żarłaś"
I leżę w tej swojej sypialni co to się marzenia dumają. Myślę o tej starej szafie co to by stanęła na miejscu tego straszydła z Ikea.
Myślę o toaletce ,którą zawsze chciałam mieć. Toaletce co to bym przy niej ani razu nie usiadła. Myślę o tych hektolitrach herbaty z cukrem zabójcą, co to ją na koktajle z truskawek zamienię.
Leżę i myślę, że chcę już wiosnę i zmiany na lepsze.
A tą ramkę z rozetkami to sama zrobiłam.
Śliczne drewniane akcenty, podstawka i ptaszek są naprawdę oryginalne i niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
wow, jakie fajne diy! rozetki nutowe, extra to wyszło. o ten kijek z ptakami świetny też :)
OdpowiedzUsuńkażdy już czeka na tę wiosnę....
Rozeta piękna i tworzy niesamowity klimat. Poduszki mnie zauroczyły. Jestem Pani wielką fanką :). Ostatnio wygrałam piękna szkatułkę stworzoną przez Pani ultra zdolne ręce. Jest cudna, także postanowiłam jeszczę tutaj podziękować :). Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń