To wyjątkowy dzień dla każdej mamy i córki. Dla mnie to chwile pełen skrajnych emocji. Z jednej strony wspomnienia i żal, bo mamy nie mam już od wielu lat a z drugiej strony niesamowita wdzięczność i radość, że mam takie godne jej zastępstwo. Radość czerpię też wielką bo sama jestem mamą. Uwielbiam tę rolę. Uważam, że teraz jest moje 5 minut i najfajniejszy czas w moim 33 letnim życiu.
Ten dzień to okazja do spędzenia czasu razem. Choć we trzy Ja, Mama i Zuza widzimy się prawie codziennie to nie spędzamy tego czasu we trzy. Bo widzenie się i zamienianie się opieką nad najmłodszą nie jest równoznaczne z wartościowym czasem na babskie tu i teraz.
Maj rozpieszcza nas pogodą. Cieszy nas to ogromnie bo i babcia może spełniać się w ogrodzie i wnuczka może spędzać czas na świeżym powietrzu w zaaranżowanej już przestrzeni wokół domu.
(Bo u nas to wciąż bajzel pobudowlany).
Kiedy ma się dom, ogród, taras i jest się domatorem jak ja, nie potrzeba wakacji w kurortach i weekendowych wyjazdów. Mam wrażenie że wszystko to co robiłabym na wyjeździe mogę robić mieszkając na wsi. Mogę iść do lasu na spacer, mogę pojeździć rowerem, poleżeć w hamaku czy zrobić piknik na trawie. Swobodnie mogę iść na lody, podjechać nad wodę czy pomoczyć się w basenie. Lubię te weekendy i popołudnia w tygodniu gdzie nic nie muszę. Zabieram Zu i idziemy za płot do babci. Tam zawsze lody, tam zawsze mięta pachnąca, tam zawsze lenistwo na hamaku.
Babcia Lola ma zawsze czas, przedkłada nasze sprawy nad własne, pomaga, wspiera i karci jak trzeba. To największy skarb jaki mi się trafił. Bez niej...ciężko by mi po prostu w życiu było.
Dzień mamy spędziłyśmy we trzy. Najpierw wycieczka, warsztaty florystyczne potem taras, piknik i lenistwo. Ile to wygłupów tego dnia było, ile śmiechu na hamaku, ile słodyczy truskawek i ciepła od promieni słonka. Przemiłe popołudnie, babskie popołudnie.
Odkąd mamy hamak trzyosobowy, możemy wspólnie przeglądać czasopisma, robić z Zuzą zagadki i oglądać filmy na laptopie. Wygodny, wielki a komfort użytkowania na 5+.
Dlaczego akurat TEN hamak:
Relaksując się...zmieniamy świat.
Lubię wspierać organizacje, pomagać innym, wierzę w dobro jakie niosą przeróżne fundacje.
"Czy
wiesz, że kupując ręcznie tkany hamak meksykański, wspierasz finansowo ich producentów, czyli Wspólnoty
Indian Majów. Zarabiając na tkaniu hamaków Indianie nie muszą migrować
za chlebem do miast, ale mogą pozostać w swoich rodzinnych
miejscowościach pielęgnując swoją tradycję. Pracownicy Fundacji Cielo co
tydzień odwiedzają rodziny Indian Majów i
odbierają od nich ręcznie wykonane hamaki. Indianie dostają od
pracowników Fundacji wynagrodzenie za swoje produkty i mają środki do
życia. Fundacja pakuje hamaki i rozsyła do swoich dystrybutorów. W Polsce jest to
sklep Hamak.Sklep.Pl."
Pamiętacie mój fotel wiszący?
-----------> TU
Wygoda od wieków.
Hamaki Meksykańskie CIELO
to najwygodniejsze hamaki na świecie. To nie przesada, od setek lat są
plecione przez wspólnoty Indian Majów z półwyspu Jukatan w Meksyku.
Indianie używają ich od wieków jako łóżek nie tylko do
wypoczywania, ale także do nocnego spania.
Śmietankowy Dom w Gazecie
O nas
| Śmietankowy Dom to blog lifestyle'owy i wnętrzarski oraz miejsce, gdzie pokazujemy to, co tworzymy w swojej Śmietankowej pracowni.To blog pełen inspiracji i pomysłów na DIY. Opowieść o Śmietankowej rodzinie. Śmietankowym mężu, który dzielnie pomaga mi w rodzinnej firmie, robi drewniane projekty, zaskakuje. Śmietaneczce pięknej po babci i krnąbrnej po tatusiu i o mnie Śmietankowej 32 latce ,która żyje tak jak chce i jest szczęśliwa tak po prostu. |
Zapisz
Popularne wpisy
-
Taka chwila zdarza się jedna na milion lat, cisza aż w uszach piszczy. Sennie się zrobiło, błogo, domowo, przytulnie. Odetchnęłam głęboko, ...
-
Wywalić tą indukcję i lodówkę gigant. Piekarnik zamienić na piec chlebowy, mikrofalkę na prodiż. Obdrapać szafki, nawieźć jeszcze więcej zł...
-
Są takie dziewczyny z którymi bardzo chcę spędzać czas, czerpać od nich wiedzę, kreatywne pomysły, sposób na życie, na spędzanie wolnego cz...
-
Kuchnia podobno jest sercem każdego domu. To prawda. Tu przygotowujemy posiłki, tu jest śmiech przy robieniu ciasteczek i lecą kwieciste wi...
-
Od momentu wyboru projektu domu, poprzez wybór płytek, mebli oraz dodatków drę koty ze Śmietankowym mężem. Mamy inne gusta i dobrą decyzją ...
Etykiety
- diy (20)
- aranżacje (6)
- foto rekwizyty (4)
- domki (2)
- rodzina (2)
Archiwum bloga z:
- października (2)
- sierpnia (1)
- lipca (3)
- maja (1)
- kwietnia (2)
- marca (1)
- września (1)
- kwietnia (2)
- stycznia (2)
- listopada (1)
- października (1)
- września (1)
- czerwca (1)
- kwietnia (2)
- marca (2)
- lutego (1)
- sierpnia (2)
- czerwca (1)
- maja (1)
- kwietnia (1)
- lutego (1)
- stycznia (2)
- października (1)
- sierpnia (2)
- lipca (1)
- czerwca (2)
- maja (3)
- kwietnia (4)
- marca (3)
- lutego (3)
- stycznia (5)
- grudnia (5)
- listopada (3)
- października (3)
- września (2)
- sierpnia (4)
- lipca (2)
- czerwca (2)
- maja (3)
- kwietnia (1)
- marca (4)
- lutego (5)
- stycznia (5)
- grudnia (3)
- listopada (5)
- października (4)
- września (6)
- sierpnia (5)
- lipca (11)
- czerwca (5)
- maja (5)
- kwietnia (5)
- marca (8)
- lutego (6)
- stycznia (3)
- grudnia (3)
- listopada (8)
- października (1)
Gdzie znalazłaś tak wielki hamak? Ja właśnie szukam takiego na taras.
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz świetny kontakt z Mamą, więc Twoja córka z Tobą na pewno także ;)
OdpowiedzUsuń